poniedziałek, 14 stycznia 2013

Oto ściana, ściana banana

Już od jakiegoś czasu, jako fanka teatru :), wybierałam się z Hanią do teatru Pinokio, zawsze coś nam po drodze wypadało, ale wreszcie udało się i w sobotę dotarłyśmy mimo śniegu na przedpremierowy pokaz "Ściany banana". Jest to przedstawienie wrocławskiej grupy teatralnej LALE Teatr i skierowane jest do widzów pomiędzy 1 a 5 rokiem życia. Rozstrzał spory, ale jestem przekonana, że każdy, także rodzic, znajdzie coś dla siebie w tym spektaklu.

"Ściana banana" to spektakl dwóch aktorów, bez słów, ale oczywiście z masą pokazywania. Nie wiem, czy tematyka zmienia się od pory roku, ale tym razem aktorzy, zgodnie z panującą za oknem aurą, jeździli na sankach, rzucali się śnieżkami, a ponadto grali na różnych instrumentach, a to wszystko za pomocą kilku czarnych tablic i kredy!  W każdym razie pierwsze pozytywne zaskoczenie po wejście na salę było takie, że dzieci na szczęście nie muszą siedzieć grzecznie w rzędach, tylko na .... scenie, gdzie są dla nich rozłożone poduchy, a dodatkowe krzesełka dla opiekunów.
Drugi pozytyw był taki, że moje dziecko przez jakiś kwadrans siedziało jak zauroczone, po tym czasie zauważyłam lekkie rozprężenie wśród widzów, ale nadal z zainteresowaniem patrzyli, co robią aktorzy, ale najlepiej i tak było oczywiście na końcu, kiedy dzieciaki zostały zaproszone na scenę, gdzie mogły pobawić się piłeczkami, pomalować tytułową ścianę oraz dostały .... tytułowego banana :)

Reasumując myślę sobie, że wizyta w teatrze to dla najmłodszych kolejna możliwość do spotkania z innymi dziećmi oraz poznania czegoś nowego i nawet jeśli nie wszystko zrozumiały, to na pewno coś z takiej wizyty wyniosą i przede wszystkim "Ściana banana" bardzo pobudza wyobraźnie, pokazuje, że nie ma ona granic,  starszaki zrozumieją i wyniosą na pewno więcej, a z kolei rodzic może się zainspirować i zaoferować dziecku bardzo proste, nowe zabawy - wystarczy narysować (na tablicy kredą, ale równie dobrze na kartce markerem) śnieżkę i się nią rzucać, albo sanki i  już na nich jeździć. Jednym słowem polecam i przezornie już zarezerwowałam sobie bilety na kolejne przedstawienie w Pinokiu. 


Ściana Banana
Teatr Pinokio
cena: 25 zł (rodzic + dziecko)

6 komentarzy:

  1. my też byliśmy z Felkiem na ścianie.banana i wyglądało na to, że mu się podobało (ma 19 miesięcy), oglądał z zainteresowaniem nawet czasami się śmiał;) ale z punktu widzenia rodzica to poprzedni spektakl (Podłogowo) był weselszy, bardziej zabawny i pomysłowy. I bardziej kolorowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja niestety na "Podłogowo" nie byłam, ale w lutym wybieram się na "Pokolorownaki" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a Felek jest w takim razie dokładnie w wieku Hani, a kiedy byliście? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a byliśmy w sobotę 12 stycznia o 12. też myślałam o Pokolorowankach, ale czytałam, że to spektakl od 2 lat.

    OdpowiedzUsuń
  5. w takim razie byłyśmy na tym spektaklu :) i ja nawet wiem, który chłopiec to Felek :) i chyba się już kiedyś widziałyśmy w Baby Club Cafe :) ja mam zadziwiającą pamięć do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  6. na pewno sie widzialysmy w BCC, od czasu tamtych zajec zaczelam czytac Twojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń